TERAPIA PSYCHOLOGICZNA „Magiczna sprawa”
Czytający w myślach, czarodziej, jasnowidz, ten od czubków, mądrala… tak w skrócie można by określić STEREOTYPOWE myślenie o tym kim jest psycholog.
Mag, wszechwiedzący, łamiący opory, piorący mózg to na pewno psychoterapeuta.
Jak myślę o tym czego ludzie boją się myśląc o zawodzie psychologa to właśnie tego jak widzą jego profesję. Przecież piekarza nikt nie posądza o niecne zamiary. Natomiast wokół psychologa narosło sporo mitów, a z praktyki zawodowej wiem że pod mitami kryje się sporo naszych ludzkich typowych lęków i obaw.
Od dawna jest tak że gdy czegoś potrzebujemy to szukamy osoby która nam to zapewni lub pokaże jak to uzyskać czy zwyczajnie wesprze. Oczywiście sami też uczymy się robienia różnych rzeczy, ale w końcu nie możemy być świetni we wszystkim. Zatem do piekarza idzie się po chleb, choć można upiec go samemu. Do mechanika samochodowego idzie się naprawić samochód, choć można próbować reperować pojazd na własną rękę. Jest gdzieś granica naszej „sam sobie zrobię”. Czasem jest jednak tak że samemu trudno jest robić coś dla siebie np.: chirurg sam się nie zoperuje, bankowiec sam sobie nie udzieli kredytu, do pewnych czynności potrzebujemy drugiego człowieka.
Powszechnie psycholog czy psychoterapeuta jest mylony z lekarzem psychiatrą. A rozmowa z nim jest mylona z typową poradą lekarską tzn. „ja mówię co mnie boli a lekarz mówi co mi jest, a potem przepisuje receptę”. W społecznym rozumieniu wizyta u psychologa lub psychoterapeuty jest mylona z faktem, że ktoś ma chorobę psychiczną, jest po prostu wariatem albo tzw. głupem.
Z codziennej praktyki wynika że do psychologa czy psychoterapeuty idzie się z bardzo różnych powodów np.: odczuwamy obniżenie jakości naszego życia, przeżywamy jakiś kryzys, zauważyliśmy problemy w relacji z rodzicem, dzieckiem, partnerem, współpracownikiem lub pracodawcą i nie potrafimy ich rozwiązać, dużo czasu spędzamy przed komputerem, telewizorem, objadamy się, mamy zdiagnozowaną jakąś chorobę fizyczną lub psychiczną etc. W przypadku rodzica zauważa on że dziecko źle się zachowuje, albo bardzo się boi, ma kłopoty w relacjach z rówieśnikami, przestało się uczyć, zbyt dużo czasu spędza sam w pokoju, albo nagle zamknęło się w sobie etc.
Chciałam zwrócić Państwa uwagę iż w życiu są pewne naturalne etapy w których dokonują się zmiany związane z procesem rozwoju. A którym towarzyszą różne dylematy, trudności czy zwykłe rozterki. Oto przykładowe, często występujące kryzysy/problemy w kolejnych okresach rozwojowych:
-
Wczesne dzieciństwo: problemy mogą dotyczyć obserwowanego rozwoju dziecka które nie osiąga oczekiwanych kamieni milowych lub gdy dziecko zaskakuje swoich rodziców swoim funkcjonowaniem. To zagadnienie powiązane jest nie tylko z cechami dziecka i jego umiejętnościami, ale także z zachowaniem rodziców (jak bardzo wspierają swoje dziecko i na ile pozwalają na autonomię). Przykładowo rodzic może całkowicie usuwać sprzed dziecka przeszkody albo pozwalać dziecku na to by radziło sobie z trudnościami w ramach swoich zasobów tj. nauka chodzenia a chodziki.
-
Dzieciństwo: najczęstsze są tak zwane trudności szkolne, czyli nieradzenie sobie z rolą ucznia. To zagadnienie powiązane jest podobnie jak we wczesnym dzieciństwie powiązane z cechami dziecka i jego umiejętnościami, ale także z zachowaniem rodziców, czy też nauczycieli.
-
Okres dorastania: problemów dostarczają wtedy reakcje nastolatka na zmieniające się ciało, emocje i myśli, co najczęściej przyjmuje formę braku kontroli nad swoimi zachowaniami, przeżywanie sprzecznych uczuć, podejmowanie zachowań ryzykownych, bunt przeciwko rodzicom.
-
Młody dorosły: w tym etapie rozwojowym najczęstsze dylematy dotyczą wyboru partnera życiowego oraz wyboru kariery zawodowej.
-
Średnia dorosłość: to czas, w którym najczęstszymi problemami są uczucia wypalenia, rozczarowania i smutku, mogą wiązać się ze zmianą w sposobie pełnienia roli rodzica, zmianą fizyczną (np. menopauza), chorobami wieku średniego. To również czas, kiedy może pojawić się pragnienie poszukiwania nowego partnera, rozwód czy utrata współmałżonka.
-
Późna dorosłość: problemem rozwojowym tego okresu jest najczęściej rezygnacja z wielu aktywności życiowych. Dochodzi wtedy do rezygnacji z pracy i zmniejszenia aktywności społecznej, co powoduje narastające poczucie osamotnienia. Częstą trudnością jest również konieczność zaakceptowania zależności od innych – pomocy rodziny lub korzystania z instytucji opieki.
To co najtrudniejsze to dokonanie decyzji że idę: do psychologa czy do psychoterapeuty który jako specjalista fascynujący się człowiekiem i jego funkcjonowaniem będzie wiedział co zrobić z moją sprawą lub sprawą mojego dziecka.
Ale żeby pójść najpierw ważne jest przełamać wewnętrzny opór wynikający z lęku. Nie jestem fanką wizyt u stomatologa, ale wiem że są one konieczne dla utrzymania zdrowia i odpowiedniej profilaktyki. Od klientów słyszę że bardzo różne rzeczy myślą o wizycie u psychologa. Co to za mity?
„TO MI NIC NIE DA”– i słusznie jeśli tak myślisz. To rzeczywiście nic nie da, jeśli takie jest Twoje założenie, a pojawisz się u terapeuty, żeby to udowodnić. Terapia to proces gdzie osoba zgłaszająca się, chce pomocy i jest również gotowa ją przyjąć. Postawa, która jest potrzebna na terapii to chęć zmiany samego siebie. Magia pojawia się gdy faktycznie chcesz przyjąć pomoc, a w kontakcie z terapeutą czujesz że ktoś konstruktywnie wspiera Ciebie i twoje pomysły na życie.
„DO PSYCHOLOGA CHODZĄ EGOIŚCI” – ostatnio usłyszałam pewną definicję egoizmu, tzn. egoista to nie ten co robi to co chce, ale ten co chce by inni robili to co on chce. W terapii chodzi głowie o to by człowiek odnalazł własną drogę życia. A co to znaczy własna droga życia zależy od człowieka. Psycholog pomaga to odkryć i wyraźnie zobaczyć, a to co zrobi konkretna osoba zależy już tylko od niej. Czy zatem jest to magiczna rola psychoterapeuty? Raczej magia odkrywania jest w każdym z nas od dzieciństwa.
„NIE JESTEM CHORY PSYCHICZNIE” – do gabinetu psychologa zwykle nie trafiają osoby chore psychiczne tylko potrzebujące pomocy, w kryzysie czy źle czujące się psychicznie np. z obniżonym nastrojem. W gabinetach pojawiają się różni ludzie i dla każdego z nich znajdzie się metoda psychoterapii i odpowiedni terapeuta.
„JAK SAM SOBIE NIE POMOGĘ TO NIKT MI NIE POMOŻE” – terapia pomoże Ci patrzeć na świat trochę z dystansu, pokaże co się dzieje i co można z tym zrobić. Sami często będąc głęboko w problemie nie jesteśmy w stanie tego zobaczyć. Wsparcie bliskich jest równie ważne i czasem niezbędnie do funkcjonowania. Ale czasem bliskim nie jesteśmy w stanie powiedzieć wszystkiego co myślimy, a bardzo dużą moc sprawczą ma niewypowiedziany żal. Kiedy w gabinecie terapeuty w bezpiecznych warunkach, pełnych dyskrecji, na głos wybrzmią sprawy które nie ujrzały nigdy światła dziennego, zaczynają one tracić swoją moc. A osoba uczy się że nie kończy się świat, jak pewne rzeczy zostaną wypowiedziane na głos.
„NIE BĘDĘ WYWLEKAŁ SPRAW RODZINNYCH”– tak w terapii podejmuje się również tematykę rodzinną, jednak to osoba terapeuty ma sprawić, że mówienie o tym będzie łatwiejsze. I nie zawsze to jest najważniejsze. Terapia to przede wszystkim mówienie o sobie samym. Poza tym nie zawsze konieczne jest mówienie o sprawach rodzinnych, to wszystko zależy od tego kto jaki temat omawia z terapeutą, czy wokół czego koncertuje się terapia.
TYLKO OSOBY Z POWAŻNYMI ZABURZENIAMI POTRZEBUJĄ PSYCHOTERAPII
Nie tylko i nie zawsze. Terapia jest formą pomocy skierowaną zarówno do osób z poważnymi zaburzeniami, jak i do osób niezdiagnozowanych, które moją trudności w kontaktach z innymi, przeżywają kryzys, potrzebują zmiany w swoim życiu, nie odczuwają satysfakcji z pracy, związku, życia. Osoby z poważnymi zaburzeniami czasem nie są w stanie poddać się terapii.
DOROSŁY CZŁOWIEK POWINIEN ZAWSZE RADZIĆ SOBIE SAM ZE SWOIMI PROBLEMAMI.
Nic bardziej mylnego. To naturalne, że każdy z nas próbuje samodzielnie lub z pomocą bliskich radzić sobie ze swoimi problemami - najczęściej się to udaje. Jednak są też takie sytuacje czy trudności życiowe, które wywołują w nas silne cierpienie i pomimo prób ich rozwiązania ciągle powracają. Wtedy właśnie warto skorzystać z profesjonalnej pomocy psychoterapeuty. Nie zapominajmy, że zwrócenie się w odpowiednim momencie do specjalisty jest także próbą poradzenia sobie z trudnościami. Chodzenie na terapię nie jest przejawem słabości.
MOJE DZIECKO MNIE NIE SŁUCHA POSŁUCHA PSYCHOLOGA – w przypadku terapii dzieci, rodzice często przychodzą do terapeuty z taką myślą że to on wpłynie na ich dziecko np.: jak Pan/Pani mu powie żeby się uczył to on/ona posłucha bo mnie nie słucha. Rodzice często mylą terapię dziecka z poradą czy z wizytą u lekarza. Tak jak w przypadku osób dorosłych tak i w przypadku dzieci, praca terapeutyczna jest możliwa gdy dziecko tego chce i potrzebuje. Zdarza się że w rodzinie deleguje się, odsyła na terapię dziecko, a dziecko wyraźnie tego nie chce. Wówczas bada się sytuacje w rodzinie i zwykle przy bliższym przyjrzeniu się sytuacji bardziej chodzi o to że cała rodzina ma trudność np.: ze wzajemną komunikacją, albo nie umie poradzić sobie z „problematycznym” dzieckiem, albo poziom emocji w stresie jest tak duży że ktoś nie wytrzymuje. Zakłócenia w zachowaniu i emocjach u dzieci można rozumieć jako sygnał że konieczne są zmiany w tej rodzinie, bo dotychczasowe sposoby radzenia sobie już nie działają. Zwykle trudności dotyczą naturalnych kryzysów w cyklu życia.
TERAPIA NICZYM NIE RÓŻNI SIĘ OD INNYCH ROZMÓW, WIĘC DLACZEGO MIAŁABY MI POMÓC ?
Terapia różni się od zwykłych przyjacielskich rozmów pod wieloma względami. Przede wszystkim realizuje cele terapeutyczne. Aby było to możliwe, klient i terapeuta nie mogą się znać. W terapii szczególne znaczenie, obok rozmowy, ma relacja pomiędzy klientem a terapeutą, a właściwie jej asymetryczność. Oznacza to, że terapeuta wie bardzo dużo o kliencie, natomiast klient wie niewiele o psychoterapeucie. Tak więc terapia koncentruje się tylko na problemach klienta, nie obowiązuje tu, w przeciwieństwie do innych relacji, zasada wzajemności. Dodatkowo, relacja terapeutyczna jest określona kontraktem i nie może poza niego wyjść, tzn. zarówno w trakcie trwania terapii jak i po jej zakończeniu niemożliwe jest utrzymywanie prywatnych kontaktów pomiędzy terapeutą a klientem.
TERAPIA POLEGA NA ANALIZOWANIU DZIECIŃSTWA, A Z TEGO NIC NIE WYNIKA, BO DZIECIŃSTWA NIE MOŻNA ZMIENIĆ.
Podczas terapii warto poświęcić trochę czasu na powrót do przeszłości i przeanalizowanie swoich doświadczeń. Nasze przeszłe relacje, szczególnie z ważnymi dla nas osobami, kształtują nas, to kim się staniemy. Nie chodzi o obwinianie rodziców czy rozpamiętywanie przeszłości, ale o uchwycenie pewnych powtarzających się, nie zawsze świadomych, schematów działania, spostrzegania, przeżywania innych oraz siebie, oraz ich zmianę.
TERAPEUTA CAŁKOWICIE WYLECZY MNIE ZE SMUTKU, BÓLU I CIERPIENIA. PO TERAPII OSIĄGNĘ SZCZĘŚCIE.
Celem pracy terapeutycznej nie jest wyleczenie z nieprzyjemnych uczuć, ale pomoc w rozwoju zdolności do ich świadomego przeżywania i tolerowania, tak by nie wpływały w sposób nieświadomy na nasze relacje. Kiedy potrafimy doświadczać różnych emocji, nasze życie staje się bardziej intensywne, barwne, zrozumiałe.
JEŚLI TERAPIA DZIAŁA, PACJENT Z KAŻDĄ SESJĄ BĘDZIE SIĘ CZUŁ LEPIEJ.
Może tak być, że klient poczuje się lepiej już po kilku sesjach. Wszystko zależy od specyfiki problemu oraz celów jakie zostały postawione. Zazwyczaj jednak w trakcie terapii są okresy, gdy klient odczuwa ulgę, czuje się wzmocniony i pewniejszy siebie, jak i takie, gdy czuje się smutny, niepewny, zły, zawstydzony. Droga do zmiany siebie jest procesem, w którym mogą występować różne uczucia, a poprawa może pojawić się dopiero po jakimś czasie. Ważne, by o swoich przeżyciach w stosunku do terapii rozmawiać z terapeutą otwarcie. W ten sposób mit o jasnowidzących predyspozycjach psychologa czy łamiącym opory psychoterapeucie nie będzie miał racji bytu. Umiejętność mówienia wprost o swoich sprawach jest istotna w relacji z drugim człowiekiem.
TERAPEUTA SPRAWI, ŻE KLIENT BĘDZIE SIĘ CZUŁ ZALEŻNY OD NIEGO
Terapeuta może stać się dla klienta ważną osobą. Jeśli się tak stanie, może to wynikać ze świadomych bądź nieświadomych potrzeb klienta, które zostaną przepracowane w trakcie terapii. Jednym z celów psychoterapii jest zdobycie przez klienta większej samoświadomości i umiejętności brania pełnej odpowiedzialności za podejmowanie decyzje. Nawet jeśli klient przeżywa chwile poczucia zależności wobec terapeuty, celem terapii jest jego autonomia.
„Marnowanie CZASU I PIENIĘDZY”– procesy terapeutyczne zajmują bardzo różną ilość czasu. Mogą być krótkie, jeśli taką metodę wybierzesz i z reguły dotyczą bardzo konkretnego problemu. Są również długoterminowe, gdzie zakres obejmuje całe spektrum problemu i zazwyczaj jest również bardziej trwały. Tak naprawdę dopiero po terapii wiadomo na ile ten czas był dobrze spożytkowany. Gdy w terapii nie zbuduje się dobrej relacji lub klient nie zdobędzie się na odwagę w mówieniu wprost o tym co myśli i czuje, faktycznie może mieć uczucie zmarnowania czasu. W końcu czytanie w myślach, czy łamanie oporu przez terapeutę to są tylko stereotypy a nie fakty.
NIE STAĆ MNIE NA TERAPIE/WIZYTĘ U PSYCHOLOGA
Terapia jest często płatna. Istnieją miejsca, gdzie można otrzymać darmową pomoc, często jednak czas oczekiwania jest dłuższy niż w prywatnych gabinetach i przychodniach. Dla niektórych osób podjęcie terapii jest kwestią przeorganizowania budżetu czy ustalenia priorytetów. Czasami dzieje się też tak, że kwestie finansowe są wyrazem lęku, mniej lub bardziej nieświadomym powodem, by takiej pomocy nie otrzymać. Warto pamiętać, że koszty związane z nieposzukiwaniem pomocy mogą być znacznie wyższe, niż podjęcie płatnej terapii.
„PRZYSZEDŁEM, ŻEBY MI PANI POWIEDZIAŁA CO MAM ROBIĆ”, „A TO JEDNA WIZYTA NIE WYSTARCZY?” – terapia to proces zmiany osoby, która jest w gabinecie. Jeśli chcesz trwałych zmian, wymaga to czasu i wysiłku. Nie ma co ukrywać – terapia nie jest kwestią prostą, gdyż ma prowadzić do konkretnych zmian, a któż z nas poddaje się im bez oporu? Dlatego najważniejsze jest, aby na pierwszej wizycie upewnić się, że terapeuta jest osobą, którą chcesz spotykać przez dłuższy czas.
TERAPEUTA UDZIELA RAD - MÓWI PACJENTOWI CO TEN MA ZROBIĆ ZE SWOIM ŻYCIEM
Terapeuta nie udziela rad, gdyż jest to sprzeczne z założeniami i calami terapii. Udzielanie rad kwestionuje naturalne możliwości pacjenta do radzenia sobie z trudnościami i samodzielnego podejmowania decyzji. Terapia zakłada, że najlepsze rozwiązania i rozumienie pochodzą od samego klienta. Udzielanie rad przez terapeutę stwarza także problemy natury etycznej oraz może stanowić pole do nadużyć. Terapeuta powinien być neutralny wobec trudności pacjenta. Tylko taka postawa umożliwia efektywną pomoc.
SAMA NIE POTRZEBUJE TERAPII ALE PÓJDĘ DO PSYCHOLOGA TO ON POWIE MI JAKI JEST MÓJ MĄŻ CZY MOJE DZIECKO I BĘDĘ WIEDZIAŁA CO DALEJ ROBIĆ.
Terapia czy konsultacja to nie plotkowanie. Na psychoterapii omawia się siebie i swoje problemy. Nadużyciem jest ‘diagnozowanie” innych członków rodziny. W przypadku konsultacji dzieci, rodzice mogą dostać zalecenia w oparciu o to co robią lub czego nie robią wobec swoich dzieci. Każde dziecko korzystające z terapii ma prawo do dyskrecji, podobnie jak dorosły. Psycholog informuje rodzica kiedy zagrożone jest zdrowie i życie dziecka i trzeba interweniować. W innych wypadkach sprawy nastolatka omawiane są otwarcie wspólnie z nastolatkiem i rodzicem. A w przypadku mniejszych dzieci za zgodą małego klienta ale w taki sposób by nie naruszyć jego intymności.
Jest też niestety i tak że terapia czy psychoterapia nie jest metodą leczenia dla każdego. Tak samo jak nie każdy psycholog czy psychoterapeuta przypadnie każdemu do gustu. Nie każdy jest w stanie poddać się terapii czy psychoterapii, nie u każdego możliwe jest dokonanie zmian tą metodą leczenia. Podobnie jak nie każdy może pić mleko, czy nie każdy lubi pomidory czy nie każdemu pomagają konkretne leki przeciwbólowe.
Nim przejdę dalej chce jeszcze wyjaśnić jedną sprawę, tj. różnice kim jest psycholog i czym się zajmuje a kim psychoterapeuta i czym się zajmuje? W zasadzie różnica polega na tym, że psychoterapeuta jest bardziej zaawansowany w wiedzy na temat samej psychoterapii. Psycholog może po prostu nie znać się na psychoterapii.
W praktyce w zasadzie pierwsze 3 - 4 wizyty mogą wyglądać podobnie niezależnie od tego czy jesteśmy u psychologa czy psychoterapeuty, ponieważ dla lepszego zrozumienia sytuacji z jaką przychodzi osoba, pojawiają się na rozmowach także pytania. Im osoba jest bardziej nieśmiała tym specjalista będzie zadawał więcej pytań, im jest bardziej rozmowna tym mniej pytań padnie od specjalisty. Jedna wizyta lub pierwsze 3 - 4 spotkania nazywane są konsultacjami. Na konsultacjach następuje określenie sytuacji, nazwanie jej i ogólne prześledzenie możliwych sposobów rozwiązania jej, albo wskazanie drogi jaką trzeba przejść aby sytuację rozwiązać. Jednym ze sposobów rozwiązania sytuacji jest podjęcie tzw. terapii czy psychoterapii.
Psychoterapia jest oddziaływaniem krótkoterminowych skierowanym na redukcję objawu lub zmianę schematu poznawczego ale też może być oddziaływaniem długoterminowym. W tym drugim przypadku jest rodzajem leczenia, którego celem jest uzyskanie przez klienta względnie trwałych zmian w funkcjonowaniu oraz polepszenie jakości życia. Mówi się wtedy że psychoterapia ma zmienić osobowość czy charakter klienta. Można wybrać konkretny rodzaj psychoterapii, np.: poznawczo – behawioralna, humanistyczną, analityczną, gestalt etc. Albo po prostu wybrać psychoterapeutę który dopasuje sposób leczenia do problemu klienta.
Darmową terapię czy psychoterapię organizuje się w placówkach oświatowych typu Poradnia Psychologiczno – Pedagogiczna, Szkoła, Przedszkole. Ponadto oferują ją Poradnie Zdrowia Psychicznego w ramach NFZ. Czasem można skorzystać z terapii w placówkach Interwencji Kryzysowej czy PCPRach, albo przy Miejskich lub Wiejskich Ośrodkach Pomocy Społecznej.
Terapia może być:
- indywidualna,
- grupowa,
- rodzinna,
- pary/małżeństwa.
Poradna Psychologiczno – Pedagogiczna przyjmuje dzieci i rodziny. Prowadzi terapię
- indywidualną dla dzieci i młodzieży,
- grupową dla dzieci i młodzieży,
- rodzinną.
Prowadzi różne formy wsparcia dla rodziców i nauczycieli: konsultacje, szkołę dla rodziców i nauczycieli, czy też grupy wsparcia.
Nie prowadzi terapii indywidualnej dla dorosłych którzy ukończyli już szkołę średnią oraz nie prowadzi terapii par/małżeństw.
Rodzic musi wyrazić zgodę na terapię lub psychoterapię swojego dziecka z uwagi na fakt iż jest ono niepełnoletnie. W przypadku Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej konieczne jest wypełnienie odpowiedniego wniosku o terapię, w przypadku placówek NFZ- towych do rejestracji dziecka niezbędne jest skierowanie od lekarza rodzinnego lub innego specjalisty.
Jak w każdej palcówce oferującej terapię także i w Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej na pierwsze spotkanie lub spotkania konsultacyjne czeka się w kolejne. Poza kolejnością przyjmowane są na konsultację przypadki osób u których istnieje zagrażanie życia lub zdrowia. Kwalifikacja na terapię jest dwu etapowa. Pierwsze 1-3/4 spotkania są spotkaniami konsultacyjnymi w trakcie których ocenia się stan osoby, jego wstępne potrzeby, problemy i ustala się najefektywniejsze formy pomocy. Nie zawsze może to być terapia indywidualna. Czasem wskazana najefektywniejsza pomoc może by sugerowana terapia rodzinna albo hospitalizacja. Drugi etap to etap oczekiwania na właściwą terapię, nie zawsze u osoby która konsultowała klienta lub rodzinę. W drugim etapie jest już wiadomo że warto spróbować terapii, to czy ona się faktycznie rozpocznie zawsze zależy od dziecka lub jego rodziny.
Terapia ma różną długość trwania, ale nie można mówić o terapii wtedy kiedy ktoś był na spotkaniach np. tylko 5 razy. Jest to stanowczo za krótki czas by móc powiedzieć że ktoś uczestniczył w terapii. Każda stosowana metoda terapii psychologicznej lub psychoterapii jest dobierana indywidualnie, do konkretnych potrzeb pacjenta. Trwa, aż do osiągnięcia konkretnych celów, jej długość zależy od wielkości problemu, czy od sytuacji która jest do rozstrzygnięcia, im większy, tym głębsza analiza i dłuższa terapia. W przypadku 5 spotkań można mówić o konsultacjach, czy właśnie o wsparciu psychologicznym. By można było zacząć mówić o terapii krótkoterminowej umownym okresem trwania jest ilość do 40 spotkań raz w tygodniu czyli 10 miesięcy. Natomiast o terapii długoterminowej mówimy gdy spotkań jest więcej niż 40 czyli terapia trwa rok, dwa lata lub dłużej (wg G.O.Gabbard).
W przypadku niektórych szkół terapeutycznych oraz w zależności od rodzaju problemu i celu terapii spotkania mogą odbywać się raz w tygodniu, raz na dwa tygodnie lub raz na miesiąc, a w przypadku końcowego okresu terapii w niektórych szkołach terapeutycznych raz na 3 miesiące. O częstotliwości spotkań decyduje osoba prowadząca terapię po wstępnej diagnozie sytuacji dziecka czy rodziny.
Terapia psychologiczna i psychoterapia objęte są tajemnicą zawodową, tzn. dziecko ma prawo do prywatności i intymności i do zachowania jego spraw w tajemnicy, wyjątkiem są sytuacje zagrażające jego życiu lub zdrowiu lub życiu i zdrowiu innej osoby szczególnie nieletniej. Wprawdzie każda placówka prowadzi własny rejestr spotkań, jest to niejako wymóg płatnika usług. W takim rejestrze zawarte są krótkie informacje na temat spotkania do których wgląda ma rodzic czy sam zainteresowany. Zwykle są to ogólne informacje o spotkaniu. Natomiast z pewnością chęć wglądu rodziców w dokumentacje może naruszyć wewnętrzne zaufanie w rodzinie i szacunek do cudzej prywatności i intymności. Psycholog lub psychoterapeuta zwykle uzgadnia z dzieckiem konieczność rozmowy z rodzicem jeśli pojawi się sprawa lub temat o którym opiekunowie powinni wiedzieć lub w którym warto by uczestniczyli.
Gdy już dziecko jest w trakcie terapii można obserwować co jakiś czas znaczący lub okresowo pogarszający się nastrój, co naturalnie może budzić zdziwienie i zaniepokojenie. Jeśli tak się dzieje, może to oznaczać, że nastąpił naturalny regres, który często towarzyszy zmianie. Warto wówczas dać sygnał terapeucie kiedy rodzic jest tym faktem zaniepokojony, zawsze znajdzie się przestrzeń na wspólną rozmowę na ten temat i wyjaśnienie wszelkich wątpliwości.
Rodzic powinien wiedzieć że każdą wątpliwość powinien zgłaszać psychologowi lub terapeucie. Często sugerujemy w trakcie trwania terapii indywidualnej dziecka by rodzice byli w konsultacjach psychologicznych podczas których każdą obserwowaną wątpliwość w zachowaniu dziecka mogli przedyskutować z psychologiem. Jest to sytuacja w której rodzice czy rodzina nie mają wskazania do terapii.
Warto by rodzice wiedzieli że zarówno oni jak i ich dziecko mogą zmieniać specjalistów, poszukiwać takich z którymi dobrze się poczują, podobnie jest z lekarzami, nauczycielami zajęć dodatkowych etc. Warto czasem zasięgać opinii w kilku miejscach nim zdecyduje się ktoś na daną formę pomocy, w danym miejscu.
Rodzic i dziecko ma prawo zadawać pytania psychologowi dotyczące każdej wątpliwości czy rozterki o jakiej myśli.
W trakcie terapii nie ma myśli głupich, nieodpowiednich, niemądrych, niestosownych, czy nieważnych. Wszystko co człowiekowi przychodzi do głowy ma znaczenie. Każda wątpliwość powinna być powiedziana na głos. Tylko wtedy można dobrze zrozumieć człowieka.
Czas spotkania terapeutycznych to 60 minut. W przypadku rodziny 1 godzina 30 minut. Wstępna diagnoza pozwala wybrać odpowiednią formę terapii, która pomoże rozwiązać problem pacjenta. Może się zatem zdarzyć tak że po konsultacjach wstępnych osoba zostaje skierowana np.: do szpitala psychiatrycznego, albo będzie musiała poczekać na terapię grupową, lub w przypadku dzieci to rodzicom zasugeruje się podjęcie terapii małżeńskiej/pary, obok lub zamiast terapii dziecka. Nie prowadzimy terapii z rodzinami w ostrym konflikcie, czy z takimi których sprawy na swoje rozstrzygnięcie oczekują w sądzie. Zdecydowanie nie pracujemy z rodzinami w których członek lub członkowie rodziny stosują wobec członka lub członków rodziny przemoc. Osoby doświadczające takich problemów mogą znaleźć pomoc np. w ośrodkach interwencji kryzysowej, w MOPS-ach, PCPR-ach, u mediatorów, itp.
Jeśli podjęta zostaje terapia to generalnie w trakcie jej trwania człowiek może zrozumieć swoje zachowanie, a także zachowanie innych osób wobec niego. Oprócz tego pomaga w znalezieniu porozumienia z otoczeniem. Tutaj terapeuta towarzyszy pacjentowi w znalezieniu własnej drogi, pomaga zmienić niefunkcjonalne zachowania oraz umożliwia poprawę komunikacji międzyludzkiej.
Często jest tak że gdy na głos wypowie się myśli które mamy w głowie to łatwiej można je poddać dyskusji, dostrzec inną perspektywę. Gdy na głos wypowiada się emocję to często po to by nabrały mocy. Często niewypowiedziane sprawy ropieją i tworzą ranę, aby oczyścić ranę trzeba ją otworzyć i zdezynfekować, choć to może być bolesne.
Tak jak początek terapii tak i jego koniec też ma swój określony czas, jest on potrzebny by podsumować całą pracę i zmiany oraz zjawiska jakie w niej zaszły oraz zwyczajnie pożegnać się.
Czytający w myślach, jasnowidz...wszechwiedzący, piorący mózg...to słowa opisujące lęk jaki może wywoływać myśl przed odkryciem się przed drugim człowiekiem.
Opracowały Iwona Kosiarska- Nowak, Agnieszka Kaźmierek